"Demoludy" mają szansę stać się w ciągu najbliższych kilku lat jednym z wiodących spotkań teatralnych w Polsce - mówi Janusz Kijowski, dyrektor teatru Jaracza. Na razie jednak z braku pieniędzy trzeba było ograniczyć do czterech dni trwającą dotąd tydzień imprezę - pisze Magda Brzezińska w Gazecie Wyborczej - Olsztyn.
Spotkanie z teatrami z byłego obozu komunistycznego zastąpiło letni festiwal "Na Pomostach". - Od samego początku chodziło o przerzucaniu pomostów między teatrami wschodniej i środkowej Europy - opowiada Janusz Kijowski. - W zeszłym roku odeszliśmy jednak od teatru ulicznego, czy pokazów szczudlarskich. Nie chodzi o to, by była to impreza elitarna, ale poważna, na której zastanawiamy się nad kierunkami rozwoju kultury w tej części Europy. A z tym jest dość mizernie, bo i z tożsamością naszych krajów bywa kiepsko. Nie wiemy, czy nasza kultura jest zglobalizowana, post amerykańska, czy post zachodnia, nie pomaga też szukanie na siłę tożsamości w korzeniach ludowych. Od dziś można kupować bilety na spektakle, które odbędą się w Olsztynie między 8 a 11 lipca. Najpierw widzowie zobaczą wernisaż prac rosyjskiej grupy Niebieskie Nosy. O tych artystach usłyszał cały świat w ubiegłym roku, gdy minister kultury nie pozwolił na wyjazd z Rosji zdję