EN

9.06.2008 Wersja do druku

Nie doradzali, bo...

Dokładnie 30 czerwca kończy się dwuletnia kadencja Rady Programowo - Artystycznej Tarnowskiego Teatru im. L. Solskiego, do której wiosną 2006 roku powołano pięć osób, wśród nich Jerzego Bończaka i Krzysztofa Miklaszewskiego. Członkowie rady oceniali m.in. propozycje repertuarowe, a ich głos miał zawsze charakter doradczy. Rada w pełnym składzie nie spotkała się jeszcze z urzędującym prezydentem miasta - czytamy w Temi.

Obowiązek powołania rady programowo - artystycznej teatru wynika z zapisów w statucie. Radę powołuje dyrektor teatru i on decyduje o jej składzie. Jak mówi Grażyna Nowak, pełniąca obowiązki dyrektora tarnowskiej sceny, kształt rady zmieniał się wielokrotnie. - Rada programowo - artystyczna istnieje w naszym teatrze od wielu lat, ale w różnym kształcie i składzie. Były rady, w skład których wchodzili przedstawiciele pracowników teatru, związków zawodowych, a także przedstawiciele tarnowskich radnych -wyjaśnia. - Sam zapis o powołaniu takiej rady jest bardzo ogólny. Kształt rady, dobór osób, które wejdą w jej skład, zależy od intencji dyrektora teatru i władz miasta, ponieważ teatr jest instytucją miejską. Obecna Rada Programowo - Artystyczna Tarnowskiego Teatru im. L. Solskiego została powołana 19 maja 2006 roku. Dyrektorem naczelnym i artystycznym teatru był wtedy Wojciech Markiewicz. - Zarówno moje oczekiwania, jak i ówczesnego prezydenta T

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nie doradzali, bo...

Źródło:

Materiał nadesłany

Temi nr 23/04.06.08

Autor:

W

Data:

09.06.2008