EN

5.01.1976 Wersja do druku

Garbus

Podniecenie, gwar, pełna sala. Nie ma mrozu na ulicach, jest Mrożek w teatrze Kameralnym. Znów prapremiera. Wprawdzie nie pierw­szy spektakl, lecz siódmy - ostatni przed prapremierą prasową. Ale to nieważne. Tożsamość przedstawienia jest bowiem równie zawodna, jak tożsamość osób występują­cych w sztuce. Bo prapremie­ra dotyczy "Garbusa" czyli komedio-dramatu(?) dotyczą­cego ustalania tożsamości bo­haterów scenicznych. Trochę to zawiłe. Jak w utworze Mrożka. Nikt tam nie jest tym, za kogo się podaje i uważa. Garbus zaś okazuje się najbardziej normalną i pro­stą istotą wśród pozostałych... Dramat Mrożka też nie jest całkiem normalny, czyli Mrożkowy. Pisany raczej pod odbiorcę zagranicznego, który ma kompleksy i obsesje zagrożenia egzystencjalnego. Spektakl Jerzego {#os#1115}Jarockiego{/#} również nietypowy, oczy­wiście - w tym, co uznali­byśmy za typowe dla Mroż­ka. Nie ma tu groteski pod­szytej polskością. Jest tylko Garbus i s�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Garbus

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Południowa Nr 3

Autor:

Jerzy Bober

Data:

05.01.1976

Realizacje repertuarowe