Jeszcze przed 10 laty byli rewolucjonistami kabaretu, teraz mają pozycję niemal klasyków, a z pewnością mistrzów.
Mowa oczywiście o Jadwidze i Dariuszu Basińskich oraz o Jacku Borusińskim, twórcach kabaretu Mumio [na zdjęciu], który wystąpi już w najbliższą sobotę w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej na wyspie Ołowiance w Gdańsku. Mumio należy, wraz z kilkoma innymi wykonawcami, m.in. Grzegorzem Halamą czy Ireneuszem Krosnym, do grona tych, którzy odnowilii sztukę kabaretową w Polsce, odrywając ją od politycznych aktualności i przaśnego humoru. W produkcjach Mumio króluje absurdalny komizm, wspierany przez oryginalne pomysły fabularne i duże umiejętności aktorskie. Panowie B. nie boją się tego, że w scence "nic się nie dzieje", potrafią rozśmieszyć nawet za pomocą nudy i bredni. Z nudą trochę przedawkowali w filmie "Hi Way",w reżyserii Borusińskiego, ale na scenie dawkują ją z umiarem. Swoją popularność potrafili zdyskontować serią reklam, które podziałały odświeżająco również na tę branżę. Teraz wracają do roboty estradowej, c