W legnickim Teatrze im. Modrzejewskiej zaczynają się próby przed najnowszą premierą - Przemysław Wojcieszek [na zdjęciu] reżyseruje własny tekst "Była już taka miłość, ale nie ma pewności, że to była nasza".
To pierwsza część "Tryptyku wolimierskiego", zatytułowana cytatem z piosenki "Pewność" Marka Grechuty. Tytuły kolejnych sztuk Wojcieszek także zapożyczył z twórczości zmarłego piosenkarza: "W tej okolicy jest zbyt uroczyście" i "Będą miejsca w domu i miejsca przy stole". Rozmowa z Przemysławem Wojcieszkiem*: Agata Saraczyńska: Tym razem zajął się Pan... Przemysław Wojcieszek: ... serią opowieści, w których mieszam zasłyszane w dzieciństwie historie z fikcją. Czerpiąc z prawdziwych opowieści, wykorzystuję ich wątki na własny użytek. Losy prawdziwych ludzi naginam i wiążę z losami postaci fikcyjnych. Historie opowiadane rodzicom przez dziadków, ja, ich wnuk, opowiadam raz jeszcze. Staram się zrekonstruować świat, którego już nie ma. No i wykorzystać te opowieści do zadania pytań, które są dla mnie ważne dzisiaj. Wraca Pan do wątków znanych z "Made in Poland" i "Osobistego Jezusa"? - Wracam przede wszystkim do Wolimierza [W