EN

28.03.1971 Wersja do druku

Jeden Judasz...

Istnieje bogata literatura na temat Judasza. Bohater jest frapujący, głównie ze względu na niejasność motywów, jakie kierowały jego historycznym postępkiem; na ogół nikt z piszących nie chce uznać, by "trzydzieści srebrników" było argu­mentem wystarczającym. Zaintereso­wanie Judaszem wzrosło w naszej literaturze u schyłku modernizmu, a potem u jego epigonów; śladem tego dwa dramaty: "Judasz" Tetmajera i Rostworowskiego. A także rzucona mimochodem uwaga Tadeusza Micińskiego, który wprawdzie o Juda­szu nie pisał (wolał zajmować się od razu Lucyferem), ale to wzmożone zainteresowanie tłumaczył: "Na dwu­nastu dobrych był dawniej jeden Ju­dasz, teraz na dwunastu Judaszów, jeden jest dobry" ("Noc rabinowa"). Ireneusz Iredyński wydrukował w roku 1985 w "Dialogu" dramat "Że­gnaj, Judaszu", który obecnie docze­kał się prapremiery w Starym Tea­trze w Krakowie. Co więcej, zainte­resował tak wybitnego reżysera jak Konrad {#os#6236}Swinarski{/#}. N

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jeden Judasz...

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Literackie Nr 13

Autor:

Zygmunt Greń

Data:

28.03.1971

Realizacje repertuarowe