EN

9.04.2008 Wersja do druku

Z czego się śmiejecie?

Spektakl wydaje się niedostatecznie wydobywać ironię i zmysł krytyczny tekstu.
Mimo to z pewnością zachęca do przyjrzenia się sobie i swoim sąsiadom oraz zrewidowania szczerości głoszonych przez siebie poglądów i adekwatności używanego w dyskusjach języka - o spektaklu "Napis" w reż. Piotra Urbaniaka w Teatrze Bagatela w Krakowie pisze Monika Kwaśniewska z Nowej Siły Krytycznej.

"Lebrun = chuj" - zdradzę tę tajemnicę i wyjawię treść tytułowego napisu. Został on wyryty w windzie - niedługo po tym, jak pan Lebrun i jego żona wprowadzili się do kamienicy. Kto i dlaczego go napisał? To akurat nie jest najważniejsze. Wystarczy, że napis ów wywołał wśród mieszkańców wrzenie, dzięki któremu ujawnili swoje najgorsze cechy. Lokatorzy przypominają unowocześnioną wersję Pani Dulskiej - zwielokrotnioną w żeńskiej i męskiej postaci. Obłuda i głupota aż kipą z idealnie skrojonych uśmiechów i wypowiadanych przez nich wyuczonych z gazet i telewizji modnych frazesów. To ludzie, którzy podążają "z postępem i osiągnięciami", dlatego pewnie nie mają czasu zastanowić się, co znaczą powtarzane przez nich hasła. Ich ulubionym słowem jest "tolerancja" - posunięta na tyle, że jak oświadcza Pani Bouvier, nie zauważają, czy ktoś jest czarny, czy biały. Szkoda tylko, że owa deklarowana tolerancja nie znajduje odzwierciedlenia w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Monika Kwaśniewska

Data:

09.04.2008

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe