"To nie o tobie. O twoich sąsiadach" - przekornie, ironicznie uspokaja widzów autor w ulotce z roku 1929, reklamującej prapremierę "Pluskwy" w reżyserii Meyerholda. "To nie o tobie" - przewrotnie nawiązuje do gogolowskiego: sami z siebie się śmiejecie. Pozornie wszystko proste. Ostra satyra na straszne mieszczaństwo, na odszczepieńców klasy robotniczej. Prisypkin - bohater negatywny, kon-formista, kołtuński karierowicz, chamowaty opój, pasożyt, ot, pluskwa społecznej zbiorowości. Ale dyskretna ironia ukazuje też inne wymiary, inne odniesienia. Feeryczna komedia - uspokaja podtytułem Majakowski. Bawcie się! Reżyser warszawskiego przedstawienia odczytuje uważnie: komedia wysoka, nawet biała tragedia. Rzecz bowiem przerasta aktualność satyry wycinka ówczesnej radzieckiej rzeczywistości społecznej, obyczajowej, politycznej. To walka o człowieka. O człowieka, który może zagubić sam siebie, którego może zniszczyć społeczeństwo. Wielkie
Tytuł oryginalny
Farsa czy tragiczny moralitet
Źródło:
Materiał nadesłany
Tygodnik Powszechny Nr 39