Siła oddziaływania komedii na widza może zostać udziesięciokrotniona... przez aktorów, inscenizatorów, pracowników technicznych sceny, muzyków itd. Ale oczywiście najwięcej zależy od rozmachu reżysera - pisał o "Pluskwie" Majakowski. Premiera tej feerycznej komedii to zarazem pożegnanie z Konradem {#os#6236}Swinarskim{/#}. Obejrzenie efektu pracy, przerwanej, zanim zdołał nadać jej ostatni szlif - uprzytamnia ogrom straty. Właśnie "Pluskwa", sztuka niesłychanie "reżyserska", pozwala zrozumieć, na czym polega wielkość Swinarskiego: dość przeczytać w egzemplarzu tekst sceny wesela Prisypkina i zobaczyć to czerwone wesele w teatrze. Swinarski buduje rzeczywistość tej sceny z nagłych pauz, pantomimicznych spięć, przenikania barw. Dramatyzuje akcję poprzez wprowadzenie dwóch zastępców sekretarza Lassaczenki, grę z rekwizytem, którym jest wysłużony nagan... Wiele jest zresztą w tej "Pluskwie" pomysłów, świadczącyc
Tytuł oryginalny
Dla "Szpilek" F.Z.K. zobaczył "Pluskwę"
Źródło:
Materiał nadesłany
Szpilki Nr 38