EN

3.04.2008 Wersja do druku

Czyje święto, tego jest nagroda

Teatr nasz widzą ogromny, a nagradzają nielicznych. Jak marszałek województwa docenił ludzi sztuki. Trzy nazwiska bydgoskie, w tym tylko jedno działacza miejskiej instytucji, Teatru Polskiego. Tymczasem nagrodzonych z Torunia jest aż siedmioro. W ubiegłym roku także zwracaliśmy uwagę na dysproporcje w nagradzaniu ludzi kultury ż Bydgoszczy i z Torunia. W 2007 roku żaden z aktorów Teatru Polskiego nie otrzymał nagrody marszałka, podczas gdy z Torunia dostało je aż sześciu artystów - pisze Katarzyna Kaczór w Expressie Bydgoskim.

Międzynarodowy Dzień Teatru obchodził 1 kwietnia uroczyście Urząd Marszałkowski. W bydgoskiej Operze Nova wręczono nagrody osobom zasłużonym dla regionu. Pieniądze i gratulacje trafiły do rąk dwunastu działaczy muz wszelakich. - Szkoda tylko, że my możemy wskazać tylko jedną osobę, która zasługuje na wyróżnienie za swoje zaangażowanie - mówi Halina Piechocka-Lipka, dyrektorka Wydziału Kultury Urzędu Miasta Bydgoszczy. - Wielokrotnie podnosiliśmy larum, że to niesprawiedliwe, że święto teatru to nie tylko święto Torunia, ale również Bydgoszczy. Tymczasem słyszymy, że to właściwie nagrody marszałka... W tym roku wytypowaliśmy do nagrody Pawła Łysaka, dyrektora Teatru Polskiego. Na więcej nam nie pozwolono. Obok Pawła Łysaka, na liście uhonorowanych znalazło się dwóch pracowników Opery Nova, czyli instytucji znajdującej się pod pieczą marszałka. Nagrody otrzymali Krzysztof Witkowski odpowiedzialny za obsługę sceny i dekoracje oraz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czyje święto, tego jest nagroda

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Bydgoski nr 78/2.04.

Autor:

Katarzyna Kaczór

Data:

03.04.2008