EN

31.03.2008 Wersja do druku

Proces, czyli teatr rzemiosła pozywa młodych

"Proces" w reż. Macieja Englerta w Teatrze Współczesnym w Warszawie. Pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej.

Dzieła Kafki poruszają nawet odczytane przez sepleniącą polonistkę. "Proces" Macieja Englerta to jednak dowód, że teatr rzemiosła potrafi uczynić nieznośną największą prozę, pozbawiając ją siły, energii, szaleństwa. W sobotni wieczór doszło do niespodziewanej konfrontacji. O godz. 19 w Teatrze Studio spadła bomba 28. Warszawskich Spotkań Teatralnych. Spektaklem "Ksiądz Marek" w reżyserii Michała Zadary rozpoczął się festiwal teatru poszukującego współczesnych form do dialogu z tradycją. Jednocześnie kilka przecznic dalej podniosła się kurtyna na premierze "Procesu" Franza Kafki w Teatrze Współczesnym. Z jednej strony najciekawsze produkcje generacji "młodszych zdolniejszych" (znanych też jako "nowi niezadowoleni"), z drugiej tzw. teatr rzemiosła (inaczej: "teatr wielkiej literatury"). Dla Macieja Englerta - od niespełna 30 lat dyrektora Współczesnego, który o przedstawieniach zaproszonych na "Spotkania" lubi wypowiadać się w kategoriac

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Proces, czyli teatr rzemiosła pozywa młodych

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 76

Autor:

Joanna Derkaczew

Data:

31.03.2008

Realizacje repertuarowe