EN

28.02.2008 Wersja do druku

Nie mam nic przeciwko Żydom, ale...

O "Żydzie", nowym przedstawieniu bielskiego Teatru Polskiego, głośno jest w całej Polsce. W Bielsku-Białej wywołała ona równie duże poruszenie, jak książka "Strach" Jana Tomasz Grossa. Co o tej sztuce myślą bielszczanie? - Ta sztuka nas, Polaków, obraża - takie słowa padały na piątkowym spotkaniu mieszkańców z twórcami spektaklu.

W małym miasteczku jedna ze szkół przygotowuje się do spotkania z dawnym mieszkańcem tej miejscowości, Mojżeszem Wassersteinem, Żydem, których przed wojną mieszkała tutaj połowa miasteczka. Gościa z Izraela zaprosił dyrektor szkoły. Nie bezinteresownie - pomyślał, skoro to Żyd, pewno jest bogaty, może uda się go namówić, by został sponsorem szkoły? Pojawia się nawet pomysł, żeby w przyszłości nadać szkole jego imię. W pokoju nauczycielskim trwają dyskusje na temat odwiedzin Wassersteina. Burzliwe dyskusje, przez które pokazana została zarówno skomplikowana przeszłość polsko-żydowska, jak i współczesne stereotypy na temat Żydów. "Żyd" powstał po warsztatach teatralnych zorganizowanych w zeszłym roku przez Tadeusza Słobodzianka i Laboratorium Dramatu w Nasutowie Byli na nich m.in. Jan Tomasz Gross, Paweł Śpiewak, Dariusz Libionka, Leonard Neuger i Anna Bikont. Właśnie w trakcie tych warsztatów reżyserka Ewelina Pietrowiak przygotowała

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nie mam nic przeciwko Żydom, ale...

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Bielsko-Biała nr 53/3.03.

Autor:

Ewa Furtak

Data:

28.02.2008

Realizacje repertuarowe