EN

22.02.2008 Wersja do druku

Literatura jak muzyka

Pisanie sztuki dla mnie samego było niespodzianką. Okazało się bowiem, że proces tworzenia polega na pomijaniu kwestii, bez których nie mogłaby istnieć powieść. Dowiedziałem się, że w dramacie istotniejsze jest to, co zostało pominięte, niż to, co trafiło na papier - mówi JON FOSSE, norweski pisarz i dramaturg.

Jon Fosse autor "Snu o jesieni" i wielu innych znakomitych sztuk, ma dziś markę nie do podważenia. Norweski pisarz spotkał się z nami przy okazji polskiego wydania jego "Sztuk teatralnych" Dość późno zadebiutował pan jako dramaturg. Jon Fósse: Zanim zacząłem pisać sztuki, przez 10 lat byłem czynnym prozaikiem - autorem powieści, opowiadań,' literatury dziecięcej, czasem także poetą. Długo namawiano mnie, bym spróbował dramatu, ale konsekwentnie odmawiałem. W końcu ugiąłem się - z przyczyn finansowych. Pisanie sztuki dla mnie samego było niespodzianką. Okazało się bowiem, że proces tworzenia polega na pomijaniu kwestii, bez których nie mogłaby istnieć powieść. Dowiedziałem się, że w dramacie istotniejsze jest to, co zostało pominięte, niż to, co trafiło na papier. Znaczy ta że pisanie dramatu opiera się na redukcji? - W dużej mierze tak. Owa skłonność do samoograniczania bardzo odpowiada mojemu temperamentowi pisarskiemu.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Literatura jak muzyka

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik nr 45 dodatek-Kultura

Autor:

Jacek Wakar

Data:

22.02.2008