- Cierpliwości. Wszystko będzie: i bogata propozycja repertuarowa, i ciekawi goście, i brutaliści, i teatralny menedżer. Jest w nas nowa energia, dajcie nam tylko czas - mówi MAREK MOKROWIECKI, dyrektor Teatru im. Szaniawskiego w Płocku na spotkaniu w Gazeta Café.
Razem z nim przyszło czterech nowych aktorów: Marek Walczak, Przemek Pawlicki, Daniel Chryc i Janusz Brodacki. Na większość pytań odpowiadał sam dyrektor, czasem wspomagali go aktorzy. Pytali i dziennikarze, i ci z płocczan, którzy odpowiedzieli na nasze zaproszenie na spotkanie przy Królewieckiej 12e. Jak oceniacie start teatru po modernizacji? Marek Mokrowiecki [na zdjęciu]: - Kiedy człowiek jest tak do końca z siebie zadowolony, łatwo popada w megalomanię. Ale proszę wierzyć, naprawdę nie jest źle, bilety na "Operetkę" idą jak woda, spektakl się rozegrał, aktorzy dostali więcej luzu, publiczność reaguje wspaniale. Do tego bajki. Te same bajki w sprawie których biły we mnie takie gromy... Kiedy trzy lata temu w ferie zapraszaliśmy na nie widzów, mimo reklamy, rozsyłanych ulotek, sale świeciły pustkami. Teraz są pełne, sam widziałem odchodzących od kas rodziców ze smutnymi dziećmi - po prostu zabrakło biletów. Dołożyliśmy jeszcze jede