Artykuł wstępny programu teatralnego podaje zwykle zwięzłą charakterystykę dramatu albo przedstawienia, mówi o tej idei, jaką teatr chce przekazać publiczności, jaką wydobył ze sztuki albo jej narzucił. Tak ja przynajmniej rozumiem sens podobnych artykułów. Zaskoczyła mnie przeto wypowiedź Stefana Treugutta zamieszczona w programie "Snu srebrnego Salomei" w Teatrze Ludowym z Nowej Huty. Autor informował tam, że reżyser nie zawsze bywa wierny tekstowi sztuki. I jeszcze: że o wierności albo niewierności {#os#4604}Skuszanki{/#} przekonamy się na przedstawieniu. Przeraziłem się. Niezręczność tylko, czy rozbrajająco naiwne przyznanie się do bezradności wobec dramatu? Czy Teatr Ludowy wystawiając "Sen" istotnie nie chce albo nie umie nic o nim powiedzieć? Teatr i dramat to nie malarstwo, któremu zagraża, podobno, wszelki komentarz, gadulstwo, literatura. "Sen srebrny" Słowackiego jeszcze przed przedstawieniem domagał się komentarza ze szcze
Tytuł oryginalny
Ze srebra i kryształu
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Literackie Nr 45