"O zwierzętach" w reż. Łukasza Chotkowskiego w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Anita Nowak w serwisie Teatr dla Was.
Nie tyle temat, który podjęła Jelinek przejął mnie tak bardzo, bo o handlu kobietami słyszy się i czyta ostatnio dosyć wiele, co forma, jaką autorka nadała swemu dramatowi. Pierwsza część to monolog miłosny starszej kobiety do nieobecnego kochanka. Druga - zmontowane telefoniczne rozmowy między klientami i handlarzami żywym towarem, którzy rozmawiają o kobietach jak o zwierzętach na targu. Jelinek wykorzystuje tu też zeznania wiedeńskiej callgirl, która pośredniczyła w nielegalnym procederze kupczenia dziewczynami z Litwy. Nie ma tu wyraźnego podziału na kata i ofiary. Bo i kobiety pokazane są jako istoty zezwierzęcone - szefowe burdeli, pośredniczki. Nie bronią własnej płci przed agresją i odczłowieczaniem w konsumpcyjnej rzeczywistości, gdzie wszystko jest towarem, wszystko ma swoją cenę, silniejsi handlują słabszymi, nie tylko kobietami, ale i dziećmi; bezwzględne prawo rynku wdziera się do najintymniejszej sfery życia, ograbiając l