"Baal" w reż. Anny Augustynowicz w Teatrze Współczesnym we Wrocławiu. Pisze Katarzyna Kamińska w Gazecie Wyborczej - Wrocław.
Brechtowski "Baal" to opowieść o artyście, który zaprzedał duszę samemu sobie i całkowicie zawierzył własnym instynktom. Historię poety żyjącego poza wszelką moralnością w Teatrze Współczesnym wyreżyserowała Anna Augustynowicz. Baal w życiu kieruje się zasadą trzech "L". Libido. Główna siła napędowa poety, chuć pchająca w jego ramiona każdą kobietę. Nieważne, czy to żona szefa, narzeczona przyjaciela, którą doprowadza do samobójstwa, czy kobieta spotkana na ulicy. Baalowi daleko do miłosnego wyrafinowania Don Juana: kobieta, którą posiadł, staje się dla niego kawałkiem mięsa, traci powab. Literatura. Jedyna kochanka, której był wierny. Baal, postrzegany jako geniusz, jest wielbiony, choć pluje ludziom w twarz, wyśmiewa mieszczańską bezmyślność, podwójną moralność. Baal, cyniczny człowiek-zwierzę, nie dąży do posiadania czegokolwiek. Budzi w ludziach odrazę, choć silniejsza od wstrętu jest chęć odgadnięcia jego