EN

15.12.2006 Wersja do druku

Między chwałą a hańbą

- "Arkadia" Toma Stopparda, której premierę przygotowuje Pan w PWST, to utwór piękny, mądry i tajemniczy zarazem, bo przenosi nas w czasy Byrona, a jednocześnie opowiada o współczesności. Czyż­by każda epoka miała swoją arka­dię? Na pewno. Arkadia zawsze po­zostaje arkadią, krainą marzeń, har­monii, gdzie wszystkie nasze za­mierzenia spełniają się. Bohatero­wie sztuki Stopparda dziejącej się w dwóch czasach także poszukują swojej arkadii, krainy szczęśliwo­ści. Uważam, że Stoppard jest mi­strzem struktury w sztuce drama­tycznej. Ten podział czasów, które w jego utworze najpierw się przenikają, a w finale dopełniają, czyni "Arkadię" jedną z najbardziej wyrafinowa­nych sztuk, jakie w ostatnich latach napisano dla teatru. Obiegła wiele znaczących scen na świecie, bo jest też niezwykłym wyzwaniem dla aktorów. A już szczególnie dla studentów, jak w naszym przypadku, którzy za chwilę rozpoczną samo­dzielne życie w teatrach. - C

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Między chwałą a hańbą

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski, Kraków nr 292

Autor:

rozm. Jolanta Ciosek

Data:

15.12.2006

Realizacje repertuarowe