Niedawno zmarła Irena Górska-Damięcka, jedna z osób, które stworzyły Bałtycki Teatr Dramatyczny. Była założycielką i zarazem pierwszą dyrektorką BTD. Nie umiera ten, kto żyje w pamięci innych... A my będziemy ją pamiętać za niestrudzone siły, ogrom zapału i energii w realizowaniu pasji. Za całe swe serce wkładane w pracę i poświęcenie dla innych. Za próby w ciasnej świetlicy, potem w sali gimnastycznej, w końcu za pierwszy rozpoczęty sezon artystyczny - piszą dyrektor i zespół BTD w liście do Głosu Koszalińskiego.

Za przezwyciężanie wszelkich trudów, pokonywanie przeciwności losu w tworzeniu teatru objazdowego. Za próby w pociągach i wynajętych pokojach... Za ciężką walkę o teatr i wiarę, że przetrwa... i któregoś dnia otrzyma swoją siedzibę. Chcielibyśmy złożyć wyrazy współczucia rodzinie i przyjaciołom pani Ireny. Dyrekcja ii zespół Bałtyckiego Teatru Dramatycznego