EN

16.01.2008 Wersja do druku

Szum piór i błysk cekinów

Kraków to szacowny gród, w którym najlepiej wychodzą jubileusze i pogrzeby. Ale nawet poważny pan mecenas czy profesor ma czasem ochotę zapomnieć o klasyce, Wyspiańskim, Słowackim, Norwidzie i wybrać się na prawdziwą rewię. Jednak w Krakowie wciąż brak miejsca dla podkasanej muzy - pisze Magda Huzarska-Szumiec w Polsce Gazecie Krakowskiej.

Wprawdzie od 6 lat mówi się o zamianie dawnego kina Związkowiec [na zdjęciu] na teatr variete, ale na razie na mówieniu się kończy. Choć ostatnio zaświeciło w tunelu światełko. Od listopada projekt przeszedł pod zarząd Krakowskiego Biura Festiwalowego, a pracami remontowymi w budynku przy ul. Grzegórzeckiej zajmuje się Wydział Inwestycji Urzędu Miasta. Na ten cel przeznaczono w budżecie na ten rok dwa miliony zł. - Zakończenie inwestycji planujemy na wiosnę 2010 roku - mówi Bogdan Gibek, inspektor Wydziału Inwestycji UM.Szefem artystycznym teatru ma zostać reżyser Janusz Szydłowski, który jest pomysłodawcą tego projektu i który od lat przekonuje urzędników, że tego typu scena powinna powstać w Krakowie. - Chciałbym, żeby było to miejsce, w którym znalazłaby się najczystsza forma rozrywki, poczynając od musicalu, poprzez farsę i komedię. Planujemy także przygotować specjalny program variete, który skierowany byłby przede wszystkim do zag

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Szum piór i błysk cekinów

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Gazeta Krakowska nr 10/12/13.01.08

Autor:

Magda Huzarska-Szumiec

Data:

16.01.2008

Wątki tematyczne