EN

19.11.1969 Wersja do druku

Satyryczna Apokalipsa Różewicza

Tadeusz Różewicz jest pisa­rzem trudnym. Ale nie tyle dla widzów, ile dla reżyserów. Jest bowiem poetą i realistą w jednej osobie i kto zgubi w pracy nad jego tekstem choć­by część tylko z któregokol­wiek z tych dwóch elementów, ten nie potrafi odczytać jego sztuk i przekazać ich złożonej struktury widzom. Różewicz znalazł nareszcie partnera, który go rozumie, znalazł teatr, który go umie grać. Tym reżyserem jest Jerzy {#os#1115}Jarocki{/#}. Mogliśmy się o tym przekonać oglądając przedstawienie "Mo­jej córeczki" w Starym Tea­trze w Krakowie. Jesteśmy tego pewni po obejrzeniu spek­taklu sztuki "Stara kobieta wysiaduje" w Teatrze Współ­czesnym we Wrocławiu. W roku 1963 stwierdzał Ró­żewicz: "Apokalipsa zasłoniła swoje oblicze. Świat wydaje mi się od jakiegoś czasu kon­strukcją trwalsza i solidniejszą. Nie będę ukrywał, że na zmia­nę mojego nastroju wpłynął akt polityczny o znaczeniu ogólnoludzkim. Myślę o zakazie prób

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Satyryczna Apokalipsa Różewicza

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Ludu Nr 321

Autor:

Roman Szydłowski

Data:

19.11.1969

Realizacje repertuarowe