EN

3.03.1973 Wersja do druku

Nie tylko "ojców dzieje"

Jeśli wierzyć pogłoskom, że w dniu premiery "Dziadów" inscenizowa­nych przez Konrada {#os#6236}Swinarskiego{/#} na kilku scenach przysposobionych w budynku Starego Teatru i jednej, rzeczywistej - acz przebudowanej - re­żyser tego niezwykłego spektaklu obcho­dził swe 44 urodziny, trzeba przyznać, iż byłoby to okolicznością wcale efektow­ną. Tym więcej, że (co łatwo sprawdzić) na ów niedzielny wieczór w kalendarzu przypadały jeszcze imieniny Konrada... Schody zaś wio­dące z szatni do foyer teatru obsiadły auten­tyczne dziady, z których jeden otrzymawszy skromny datek od żony prezesa krakowskiego oddziału Związku Literatów, wyraził nadzie­ję: "oby te nasze Dziady miały szczęście i "szły" jak najdłużej, co daj Panie Boże". Wprawdzie "Dziady" są, mówiąc najogólniej, również i waśnią człowieka, który ojrzuca swe dawne imię oraz osobiste klęski na rzecz zbio­rowej, poetyckiej, romantycznej i patriotycznej idei - a więc waśnią

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nie tylko "ojców dzieje"

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Krakowska Nr 53

Autor:

Jerzy Bober

Data:

03.03.1973

Realizacje repertuarowe