EN

5.05.1972 Wersja do druku

Malarz w teatrze

OSTATNIE lata przyniosły kilka wybitnych przedsta­wień, sztuk Witkacego, któ­re dowiodły, że jego twórczość może być całkowicie zrozumiała i dostępna dla każdego normal­nie przygotowanego widza. Przedstawienia Jarockiego, Pru­sa, Skarucha przekazywały nie tylko formę, ale myśl Witka­cego, która gra w jego sztukach rolę wcale nie mniej ważną. Pod tym względem przedsta­wienie {#os#5112}Szajny{/#} (skomponowane na kanwie kilku utworów Wit­kacego) jest wyraźnym krokiem wstecz. Są w tym spektaklu urzekające kompozycje plastycz­ne, które dowodzą raz jeszcze, jak wybitnym scenografem i malarzem jest ten artysta. Nie ma jednak myśli, bez której sztuki Witkacego tracą przynaj­mniej połowę swych walorów. Jest tylko Czysta Forma. W pro­gramie czytamy deklarację pro­gramową Szajny: "Nowa figuracja artystyczna teatru otwartego zmierza do jedności całkowitej, do zbiorowego aktu twórczego. Sztuka ta rodzi się na przecięciu NIGDY, NIGDZIE, NIC". A

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Malarz w teatrze

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Ludu Nr 125

Autor:

Roman Szydłowski

Data:

05.05.1972

Realizacje repertuarowe