EN

15.06.1974 Wersja do druku

Gombrowicz dla wszystkich

Na "Ślub" czekaliśmy prawie trzydziestolecie po to, żeby się teraz, kiedy go wreszcie wysta­wiono dowiedzieć, że już jest jakby za późno. I w pewnym sensie jest. WIELE ze "Ślubu" znamy po­średnio, skądinąd, podobnie jak zdążyliśmy już parokrot­nie a bezwiednie obejrzeć sporo różnych rzeczy z niewystawionej "Operetki". Nawet nie znając Gom­browicza, jeżeli nie z własnej lek­tury i przeżycia, to poprzez tych kil­kudziesięciu pisarzy, reżyserów, ak­torów, krytyków, którzy czytali "Ślub" i uczyli się na nim własne­go teatru, transformowali go, pisali jeszcze raz, pisali go inaczej, grali we własnych sztukach, wystawiali w innych przedstawieniach. Znamy go i ze sceny trochę, zwykle też po­średnio: "Ślub" był przecież grany parokrotnie w teatrach niezawodo­wych, także {#os#1115}Jarocki{/#} wystawiał go kiedyś ze studentami, nawet w tej chwili można zobaczyć w Warsza­wie drugi "Ślub", na Miodowej w PWST. Znamy więc "Ślub" od pub­l

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gombrowicz dla wszystkich

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 24

Autor:

Marta Piwińska

Data:

15.06.1974

Realizacje repertuarowe