Po siedemnastu latach Gombrowicz znowu na deskach Teatru Dramatycznego w Warszawie. Tak samo bowiem, jak wówczas odbyła się polska prapremiera ,.Iwony księżniczki Burgunda", tak teraz polska prapremiera "Ślubu" w teatrze zawodowym. Godna podziwu jest ta wierność dramaturgom i dobrej dramaturgii, którą to tradycję Teatr Dramatyczny, nawet pod różnymi dyrekcjami, zawsze zachowywał. Dobrze więc, że zdecydowano się też na wystawienie "Ślubu". Tym bardziej, że jest to utwór w dorobku Gombrowicza bardzo znaczący. Równie znaczący w dorobku powojennym tego autora jak "Ferdydurke" w dorobku przedwojennym. W "Ślubie" bowiem następuje dalszy rozwój zastosowania gombrowiczowskiej psychologii międzyludzkiej, owego stwarzania człowieka przez drugiego człowieka, od wymiaru jednostkowego do rozrachunku ze światem trawionym wojną, co później znajdzie swój dalszy ciąg w ostatniej sztuce Gombrowicza, w "Operetce". Rodzi się więc pytanie, w
Tytuł oryginalny
Gombrowicz contra Jarocki
Źródło:
Materiał nadesłany
Kierunki Nr 23