EN

8.12.2007 Wersja do druku

Powtórny pogrzeb Wyspiańskiego

To wcale nie jest fajna wystawa. Na pewno nie wyjdziecie z Muzeum Wyspiańskiego zadowoleni. Przeciwnie - będzie czuć się nieswojo, może nawet będzie wam przykro i smutno. W końcu przecież to pogrzeb, a wy pójdziecie w kondukcie - o wystawie "Sami złożycie stos... Pogrzeb Stanisława Wyspiańskiego" pisze Katarzyna Bik w Gazecie Wyborczej - Kraków.

Wystawa w Muzeum Stanisława Wyspiańskiego w Kamienicy Szołayskich przypomina kondukt pogrzebowy. Jak wyglądała ta uroczystość, która przerodziła się w spontaniczną manifestację obywatelską tamtego grudniowego dnia 1907 r., pokazuje film. Zmontowano go z 90 archiwalnych fotografii z pogrzebu artysty, ale też zdjęć Krakowa z początku XX wieku. Następne sale zamieniają się w krakowskie ulice pełne żałobników. Widz idzie w tłumie uczestników ceremonii z kościoła Mariackiego, gdzie skończyło się nabożeństwo żałobne, przez Rynek Główny, ulicą Grodzką, Stradomiem, przez Kazimierz, na Skałkę. Wyprzedza ciekawskich, przypadkowych gapiów ciągle dochodzących do orszaku. Mija delegacje wszystkich stanów, partii, uczelni, szkół z trzech zaborów, duchowieństwo, rydwan żałobny, artystów, przyjaciół, władze miasta, wreszcie najbliższych i staje przed wejściem do Krypty Zasłużonych. Miejsce ostatniego spoczynku to ogromna fotografia krypty z

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Powtórny pogrzeb Wyspiańskiego

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Kraków nr 287

Autor:

Katarzyna Bik

Data:

08.12.2007

Wątki tematyczne