EN

15.11.2007 Wersja do druku

Hrabina na skróty

"Hrabina" w reż. Kazimierza Kowalskiego w Teatrze Wielkim w Łodzi. Pisze Józef Kański w Ruchu Muzycznym.

Tak się jakoś składa, że z trzech najświetniejszych dzieł operowych Moniuszki Hrabina stosunkowo najrzadziej pojawia się na scenach. Nie dlatego zapewne, by uznawana była za słabszą od Halki i Strasznego dworu; przyczyna leży raczej w trudnościach ze skompletowaniem odpowiedniej obsady. Bardzo niewielu bowiem można dzisiaj znaleźć artystów, którzy by obok czysto wokalnych walorów potrafili pięknie i wyraziście podawać teksty mówione, a nadto czuli się dobrze w rolach kontuszowych. Kiedyś mieliśmy takich śpiewaków mnóstwo - dzisiaj jest ich jak na lekarstwo, a kapitalne kreacje Eugeniusza Mossakowskiego i Józefa Korolkiewicza w roli pana Marcina oraz Kazimierza Poredy jako pana Serwacego w pierwszych po wojnie przedstawieniach się Opery Warszawskiej (inaugurowanej Moniuszkowskim Verbum nobile) nie znalazły godnej repliki wśród następnych generacji naszych śpiewaków i pozostają jedynie pięknym wspomnieniem... Wracając do Hrabiny - ma ona liczne wal

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Hrabina na skróty

Źródło:

Materiał nadesłany

Autor:

Józef Kański

Data:

15.11.2007

Realizacje repertuarowe