EN

1.06.2005 Wersja do druku

Mayday 2

PLUSY 1. Zabawny tekst - pomysł wprawdzie nienowy, ale takie jest prawo farsy: im więcej powtórek, tym śmieszniej, bo jeśli publiczność spodziewa się, że po raz kolejny padną określone słowa albo powróci znana sytuacja, są gotowi na śmiech. Bigamista, zakochany w obu żonach, po kilkunastu latach wpada w sytuację patową (jego dzieci z obu związków poznały się przez internet i najwyraźniej mają się ku sobie!) i czyni akrobatyczne wysiłki, żeby utrzymać obie żony w stanie nieświadomości. 2. Dobrze zagospodarowana przestrzeń, w której - zresztą zgodnie z życzeniem Cooneya - rozgrywają się wydarzenia w obu mieszkaniach, bez konieczności zmian dekoracji. 3. Kilka dobrych, zagranych "z nerwem" ról: przede wszystkim poczciwy Stanley, który działa w najlepszej wierze i dlatego brnie w najdziksze niedorzeczności - w wykonaniu Łukasza Żurka - oraz Tata, którego Marek Litewka wyposażył w "gumową" fizjonomię, wdzięk zaawansowanego sklerotyka i ni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mayday 2

Źródło:

Materiał nadesłany

Didaskalia Gazeta Teatralna nr 67/68

Autor:

Agnieszka Marszałek

Data:

01.06.2005

Realizacje repertuarowe