Wojenne losy JERZEGO WASOWSKIEGO, w 20. rocznicę Jego śmierci przypomina Tomasz Zbigniew Zapert w Życiu.
"Jerzy Wasowski, zmarły 29 września 1984 roku, pozostał w pamięci jako Starszy Pan i klasyk naszej muzyki rozrywkowej. Niewielu wie, że przetrwał on II wojnę światową dzięki pomocy rodu Zamoyskich. - Maturę zdałem dzięki Wasowskiemu - opowiada świadek tamtych dni, Filip Wieleżyński. Miało to miejsce jesienią 1941 roku w Trzebieniu, majątku Marii Zamoyskiej, gdzie trafiłem jesienią 1939 roku, po tym jak w wyniku nalotu Luftwaffe spłonęło nasze mieszkanie w kamienicy przy Senatorskiej w Warszawie. Wasowski znalazł się w Trzebieniu z innego powodu. Chociaż pochodził z całkowicie zasymilowanej rodziny żydowskiej, to jednak hitlerowcy skrzętnie tropili genealogię. Jego ojciec Jerzy, ceniony publicysta prasowy, pionier krajowej pedagogiki dziennikarskiej - przeszedł za młodu na katolicyzm, zmieniając nazwisko rodowe Wasserzug na Wasowski. W obliczu ustaw norymberskich obowiązujących w Generalnej Guberni na niewiele się to zdało... Przed wojn