EN

30.01.2002 Wersja do druku

Hamlet w celi Konrada

Monodram w wykonaniu Piotra Kondrata

Wielu aktorów marzy o zagraniu Hamleta. Piotrowi Kondratowi starczyło odwagi, a może wręcz czelności, by samemu zmierzyć się nie tylko z tą rolą, ale i z całym dramatem. Ta młodzieńcza brawura, na szczęście, idzie w parze z talentem, dzięki czemu godzinne spotkanie z duńskim księciem staje się fascynującą przygodą, która na długo pozostaje w pamięci. Wałbrzyski Hamlet grany jest w bardzo kameralnych warunkach, wręcz na wyciągnięcie ręki. Główny bohater opowiada swą historię korzystając zaledwie ziółku niezbędnych rekwizytów. Partnerów do rozmowy często szuka wśród publiczności. To ona w jego wyimaginowanym świecie przybiera postać Gertrudy, Ofelii czy Klaudiusza. Myślę, że Piotr Kondrat - pamiętny Chrystus z "Historyi o Chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim" Piotra Cieplaka - od dawna nosił w sobie postać duńskiego księcia. Spektakl prezentowany w Czarnej Sali Teatru w Wałbrzychu jest przemyślany w każdym szczególe, Kondrat zwra

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Hamlet w celi Konrada

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 25

Autor:

Jan Bończa-Szabłowski

Data:

30.01.2002

Realizacje repertuarowe