EN

15.10.2007 Wersja do druku

Szkolny "Inkwizytor"

"Inkwizytor" w reż. Wojciecha Kobrzyńskiego w Białostockim Teatrze Lalek. Pisze Jerzy Szerszunowicz w Kurierze Porannym.

Dawno dawno temu, a dokładnie w 1917 roku, niejaki Marcel Duchamp wstawił pisuar do galerii, nazwał go "Fontanna" i uczynił dziełem sztuki. Z "Inkwizytorem" jest podobnie: przedstawienie warte szkoły teatralnej trafiło na profesjonalną scenę. Gest Duchampa zrewolucjonizował pojęcie sztuki. Sobotnia premiera w Białostockim Teatrze Lalek przejdzie bez echa. Wyreżyserowany przez Wojciecha Kobrzyńskiego "Inkwizytor" ma wszelkie dane ku temu, by być widowiskiem ważnym. Dawcy materiału na scenariusz znakomici - Fiodor Dostojewski ("Bracia Karamazow") i ks. Benedykt Chmielowski ("Nowe Ateny"). Autorem scenografii jest sam Leszek Mądzik, twórca Sceny Plastycznej KUL. Muzykę napisał znany i ceniony kompozytor (niekiedy również aktor) Krzysztof Dzierma. Aktorzy też z pierwszych półek, a nie z ławki rezerwowych. Do tego temat mógłby być nie tylko poważny, ale też z silnymi odniesieniami do współczesności. Potencjał był znakomity, do wykonania nie można m

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Szkolny "Inkwizytor"

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Poranny nr 239

Autor:

Jerzy Szerszunowicz

Data:

15.10.2007

Realizacje repertuarowe