EN

27.09.1997 Wersja do druku

Fame to sielanka

O tym, czym praca aktora musicalowego różni się od pracy ak­tora dramatycznego, czy w Polsce można robić dobre przedstawienia muzyczne - mówią odtwórcy głów­nych ról w przygotowywanym wła­śnie w radomskim teatrze musica­lu "Fame" - Denisa {#os#9855}Geislerova-Krume{/#}, Krzysztof {#os#14217}Adamski{/#} oraz pomoc­nik choreografa i tancerz Andrzej {#os#14216}Kubicki{/#}. Po ogłoszeniu naboru do musicalu "Fa­me" do radomskiego Teatru Powszech­nego z całej Polski zjechały się setki mło­dych ludzi. Zakwalifikowano kilkadzie­siąt osób. Wśród nich znaleźli się też ci, którzy mają za sobą występy w pierw­szym "Metrze" Janusza Józefowicza - Denisa Geislerova-Krume, Krzysztof Adamski, Andrzej Kubicki. - Od tego czasu wiele się zmieniło - uważa Deni­sa. Choćby to, że kiedyś można by ło rze­czywiście przyjść do musicalu z ulicy. Wystarczyło mieć jakie takie pojęcie o śpiewie i tańcu, by zostać zaangażowa­nym. Takich Osób w "Metrze"

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Fame to sielanka

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Lokalna Nr 226

Autor:

REM

Data:

27.09.1997

Realizacje repertuarowe