EN

10.10.2007 Wersja do druku

Białystok. Fuksówka zawieszona

Zamiast much, po korytarzach Akademii Teatralnej przemykają prześcieradła. Pod nimi schowani są studenci pierwszego roku. Skąd ta maskarada?

Studenci III roku zawiesili fuksówkę tegorocznym pierwszoklasistom. Uznali, że fuksy nie mogą nosić strojów, jakie przygotowali im starsi koledzy. W poprzednich latach pierwszoklasiści spacerowali po mieście przebrani za zegary z kukułką i gramofony. W tym roku - mieli stać się muchami. Dlaczego fuksówkę zerwano? Bo zdaniem starszych kolegów młodzi zachowywali się niegodnie. - Będąc fuksem trzeba przestrzegać pewnych zasad. Znać imiona i nazwiska starszych kolegów, na których potem w czasie sesji można liczyć, od godz. 8 do 22 nosić przebranie i witać się specjalnym powitaniem. Powinni wykonywać szereg naszych poleceń, np. zagrać pudełko czekoladek - opowiada Katarzyna Radwańska, starosta III roku Akademii Teatralnej. - Nie jest to żadna fala, tylko przyzwyczajanie ich do przyszłej pracy na scenie. Przykro nam, że umarła szkolna tradycja. To ostatnie zdanie można przeczytać na czarnych kartkach rozwieszonych w budynku uczelni. Na jednym

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W Białymstoku fuksówka zawieszona

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Białystok nr 237

Autor:

Tuli

Data:

10.10.2007