EN

3.12.1997 Wersja do druku

Odgrzewanie Ameryki

Kiedy Polacy zrealizowali swe od­wieczne marzenie wybicia się na własny musical, jakby w odwecie za wizytę "Me­tra" na Broadwayu, zalewa nasz kraj fala amerykańskich widowisk muzyczno-tanecznych. Polska prapremiera "Fame" to przykład spektaklu, który przynosząc sła­wę, niekoniecznie daje powód do chwa­ły. Nie każdego Polaka zachwyci to te­atralne danie, przypominające w smaku prozę hamburgera. Choć są już nad Wi­słą zapewne i tacy smakosze. Żeby było jasne - Wojciech {#os#1420}Kępczyński{/#}, reżyser i choreograf jest profesjonali­stą w każdym calu. Jako menedżer, który potrafi organizować ambitne festiwale Gombrowiczowskie, znalazł pieniądze na zakup licencji i nagłośnienia. Mając nie­wielką widownię w Radomiu, poszerzył grono widzów o publiczność warszaw­skiego Teatru Komedia. Ściągnął z całe­go kraju najlepszych młodych śpiewa­ków i tancerzy. Przed spektaklem dzięku­je z taśmy sponsorom. Nuworyszom daje wskazówki, by wy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Odgrzewanie Ameryki

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 281

Autor:

Jacek Cieślak

Data:

03.12.1997

Realizacje repertuarowe