EN

1.02.2001 Wersja do druku

"wielki chory" grzegorza jarzyny

Oscylacje Spektakl "Książę Myszkin" okazał się dla mnie miłą niespo­dzianką. Z wielu powodów. Przede wszystkim dlatego, że za­przeczył krążącym o nim opiniom, sugerującym, że to przedsta­wienie wymęczone, wielokrotnie przerabiane i tym samym po­zbawione pierwotnych intencji i inspiracji. W rzeczywistości {#os#13932}Jarzyna{/#} powinien być wdzięczny krytyce, że w ten sposób przygotowała widzów (w ich liczbie również mnie) do odbioru spektaklu - nie nastawiając ich na arcydzieło w klasycznym znaczeniu tego słowa, gdyż przykładanie tu po­dobnych miar pozbawione jest sensu (tak jak zestawianie przed­stawienia z arcydziełem Dostojewskiego) Wydaje mi się, że i pseudonimy Jarzyny, za każdym razem inne, powinny były odegrać tę samą rolę: zasugerować, że reżyser nie ma obowiązku potwierdzać swoich dotychczaso­wych sukcesów. Jarzyna chce być wiecznym debiutantem, re­alizować wyłącznie pierwsze spektakle, w których gra nie dła­wi je

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"wielki chory" grzegorza jarzyny

Źródło:

Materiał nadesłany

Didaskalia Nr 41

Autor:

Natalia Jakubowska

Data:

01.02.2001

Realizacje repertuarowe