EN

3.10.2007 Wersja do druku

Krasnale i wielkoludy

"Wielkoludy" w reż. Olgi Stokłosy w Teatrze im. Bogusławskiego w Kaliszu. Pisze Bożena Szal-Truszkowska w Ziemi Kaliskiej.

Cała Polska zaśmiewała się kiedyś z kwestii, jaką wygłosił bodajże Stefan Niesiołowski pod adresem wiecznie nadętego i zarozumiałego Romana Giertycha: - Panu się wydaje, że pan jest wielkim politykiem, a panj est tylko wysoki.. Było to w czasach, kiedy nie budowaliśmy jeszcze IV Rzeczypospolitej i język parlamentarzystów dopiero zaczynał się pauperyzować, toteż inteligentne riposty były w cenie. Zachwiane proporcje Ale nie trzeba koniecznie odwoływać się do parlamentu, wystarczy rozejrzeć się we własnym środowisku, aby dostrzec ten sam typ podejrzanych "wielkoludów". Rozmaitych panów kierowników, dyrektorów, prezesów itp. (czasem, choć rzadziej, także w żeńskim wydaniu), mocno acz bezpodstawnie przekonanych o swej mądrości, kreujących się na ludzi wielkich i niezastąpionych. Choć z drugiej strony trzeba przyznać, że włóczy się też po tej ziemi sporo niewyroś-niętych i niedowartościowanych "krasnali", pełnych żałosnych kompleks�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Ziemia Kaliska nr 38/28.09

Autor:

Bożena Szal-Truszkowska

Data:

03.10.2007

Realizacje repertuarowe