EN

20.09.2004 Wersja do druku

Nie gasić za sobą światła

Postać WOJCIECHA KRÓLIKIEWICZA, niegdyś aktora Teatru Szwedzka 2/4, chorego na nieuleczalną chorobę Huntingtona kreśli Jolanta Koral w Zwierciadle.

"Chłopcze piękny, uroku mocą nieodgadłą/ Z rąk czasu broń wytrącasz - klepsydrę, zwierciadło -/ Przez to, że z jego biegiem kwitniesz coraz śmielej,/ Podczas gdy więdnie zastęp twoich wielbicieli. Gdy Królik wchodzi do autobusu, mówi głośno: Dzień dobry, państwu, nie jestem pijany, tylko chory. Czy mogę prosić o miejsce? Na początku nic nie mówił - bywało, że ludzie robili mu awantury, gdy kogoś niechcący potrącił lub kopnął. Wojciech Królikiewicz (rodzinna ksywa Królik), aktor, nauczyciel, wolontariusz, od pięciu lat cierpi na chorobę Huntingtona. Jest nieuleczalna. Postępująca. Zawsze prowadzi do śmierci. Zły gen IT-14, który może dziecku podarować zarówno ojciec, jak i matka, uszkadza komórki mózgu odpowiedzialne za koordynację ruchów. Wywołuje pląsanie, depresję, zaburzenia emocjonalne, zaniki pamięci. Ciało uspokaja się tylko podczas snu. Gen udało się zidentyfikować dopiero dziesięć lat temu. Można nareszcie stawi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nie gasić za sobą światła

Źródło:

Materiał nadesłany

Zwierciadło nr 9

Autor:

Jolanta Koral

Data:

20.09.2004