- Fascynuje mnie ta postać biedaczyny, który chyba jako jedyny katolicki święty jest akceptowany przez inne religie. Wciąż wzbudza zachwyt to, w jaki sposób głosił wiarę i jak swoim życiem ją potwierdzał - mówi WOJCIECH KOŚCIELNIAK, reżyser musicalu "Francesco" w Teatrze Muzycznym w Gdyni.
Rozmowa z Wojciechem Kościelniakiem [na zdjęciu], reżyserem musicalu "Francesco" w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Katarzyna Fryc: Gdyński spektakl będzie polską premierą "Francesco"? Wojciech Kościelniak: Nawet światową prapremierą! Pomysł powstania "Francesco" zrodził mi się w głowie pięć lat temu. Wspólnie z Romkiem Kołakowskim, autorem tekstu, uznaliśmy, że postać św. Franciszka jest dobrym materiałem dla sceny muzycznej. Scena muzyczna lubi nośne ideologie. Z tej samej półki są "Hair", "Opera za trzy grosze" czy "Jesus Christ Superstar". Lubi też barwnych bohaterów, a taką postacią był św. Franciszek. Jestem daleki od przygotowania spektaklu "na zamówienie" Kościoła, ale wierzę w postać św. Franciszka i mam nadzieję, że będzie to spektakl bliski ludziom związanym z Kościołem. Co pana uwiodło w postaci św. Franciszka? - Jest w nim tyle dobra i piękna, tyle prób odpowiedzi na pytanie: jak żyć w świecie zagonionym, w którym