EN

16.09.2004 Wersja do druku

Usłyszane w szczecińskim radiu

Nie milkną komentarze w sprawie konfliktu między Urzędem Marszałkowskim a Warcisławem Kuncem [na zdjęciu] na temat sposobu prowadzenia i finansowania Opery na Zamku. Polskie Radio Szczecin poprosiło o wypowiedzi w tej sprawie ludzi teatru spoza Szczecina

"SŁAWOMIR PIETRAS, DYREKTOR TEATRU WIELKIEGO w POZNANIU: Ja byłem przewodniczącym jury konkursu, który wybrał Kunca na dyrektora i znam sprawę od początku. Odejście Kunca to jest koniec waszej Opery. Skąd wy weźmiecie drugiego Kunca, człowieka z takim entuzjazmem? Ktoś upadł na głowę, podejmując taką decyzję. BARBARA BORYS-DAMIĘCKA, PREZES STOWARZYSZENIA DYREKTORÓW TEATRÓW: Bardzo nas zdziwiło to, że został zmieniony statut Opery na Zamku i uważamy, że zrobiono to niepotrzebnie. Pan Kunc udowodnił swoją działalnością, że dobrze pracował. To jest zawodowiec. Prowadził Operę z wielkim oddaniem i pokazał, że jest ona częścią jego życia. On się temu oddaje. Tacy ludzie są na wagę złota".

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ktoś upadł na głowę

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza -Szczecin nr 217/15-09-2004

Autor:

RED

Data:

16.09.2004

Wątki tematyczne