EN

17.08.2007 Wersja do druku

To była tylko inspiracja do sztuki o fałszywych guru

Beata Waś pyta Martę Andrzejczyk, aktorkę olsztyńskiego Białego Teatru o kontrowersje wokół spektaklu "Betanki" i cenzurę w sztuce. "Nadal robimy swoje, bo uważamy, że sztuka powinna być wolna od jakiejkolwiek cenzury, ograniczeń czy polityki. W tym wypadku jednak życie dopisuje dalszy scenariusz. Myślę, że reżyser zainspiruje się w jakiś sposób oddźwiękiem na naszą pracę. Może dopisze do scenariusza... nowego bohatera".

Jesteś jedną z odtwórczyń głównych ról w spektaklu o siostrach betankach, przygotowywanym przez Przemka Wiśniewskiego z gorzowskiego Teatru Kreatury. Jeszcze przed premierą ta sztuka budzi protesty przedstawicieli Kościoła. - Scenariusz sztuki przygotowany przez zespół aktorski i reżysera powstał na podstawie prasowych doniesień o wydarzeniach w zakonie byłych sióstr betanek, skonfliktowanych ze Stolicą Apostolską. Informacja o tym, że w Gorzowie powstaje sztuka na ten temat, przeniknęła do prasy lubelskiej. Tematem zainteresował się arcybiskup Józef Życiński, po czym na antenie katolickiego radia eR, skrytykował domniemane efekty naszej pracy. Oczywiście zaocznie i nie wnikając w treść przedstawienia. Reżyser miał świadomość, że dotyka kontrowersyjnego tematu, ale to, co się rozpętało, nie ma już nic wspólnego ze sztuką. Co arcybiskup Życiński zarzuca artystom? - Jego zdaniem, z cierpienia ludzkiego chcemy uczynić widowisko. Jes

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

To była tylko inspiracja do sztuki o fałszywych guru

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Olsztyńska online/16.08.07

Autor:

Beata Waś

Data:

17.08.2007

Realizacje repertuarowe