Czwarta tegoroczna premiera Teatru Pod Gryfami odbyła się w piwnicy pod medalami, czyli pod Muzeum Sztuki Medalierskiej. Aktorzy szczecińskiego Teatru Współczesnego uraczyli nas premierą "Związku otwartego" Dario Fo i Franki Rame. Nie wiem, na jaki medal chcieli zasłużyć, ale ode mnie dostaliby po brązowym z krzywdą dla Anny Januszewskiej, która była lepsza od swojego partnera i scenicznego męża - Grzegorza Młudnika. Tekst sztuki o wybuchach małżeńskiej zazdrości jest trochę dłuższym skeczem, jak pisywali złośliwi komentatorzy twórczości włoskiego noblisty. Teatralnie spektakl zrealizowany został najprościej jak można, ale pobrzmiewał nieco sztucznością. Parę razy zaiskrzył jednym czy drugim żartem, albo paradoksem i tyle. Wyglądało tak, jakby aktorzy uznali, że letni teatr powinien być letni i stworzyli postaci trochę papierowe. Więcej groteskowych mocy wydobyła Anna Januszewska, natomiast Grzegorz Młudnik zadowolił się skromnym statys
Tytuł oryginalny
Letni na lato
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Polskie Gazeta Wrocławska nr 167