EN

1.08.2007 Wersja do druku

Legendy ekranu: Mieczysław Voit

Był postacią niezwykle barwną. Wysoki, przystojny, o zwracającej uwagę
- mawiano nawet, że "portretowej" - urodzie. Miał wiele uzdolnień artystycznych. Równie dobrze mógł być malarzem. Wybrał aktorstwo - MIECZYSŁAWA VOITA wspomina Barbara Kaźmierczak.

W powojennej historii polskiego kina zapisał się na trwale wieloma wspaniałymi rolami. Najważniejszą z nich jest z pewnością postać księdza Suryna w "Matce Joannie od Aniołów" Jerzego Kawalerowicza. Był nie tylko wielkim aktorem filmowym. Stworzył też niezapomniane kreacje teatralne - W pamięci telewidzów pozostał jako odtwórca ról serialowych. Wystąpił m.in. w pierwszej naszej telenoweli "W labiryncie". Grał tam pełnego elegancji Siedleckiego. Mógł być malarzem Miał wiele uzdolnień artystycznych. Równie dobrze mógł być malarzem. Na życzenie kolegów rysował flamastrem zadziwiające maski i karykatury na ścianach ich mieszkań, albo pisarzem - pozostały po nim interesujące próby literackie. Wybrał aktorstwo. Zaczynał w powojennym, owianym poezją Krakowie - w Teatrze Rapsodycznym, potem w Teatrze im. Słowackiego. W 1957 roku przeniósł się wraz z żoną, świetną aktorką Barbarą Horawianką do łódzkiego Teatru Nowego. Do Kazimierza

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pan z manierami

Źródło:

Materiał nadesłany

Tele Tydzień nr 31/30.07.07

Autor:

Barbara Kaźmierczak

Data:

01.08.2007