Studenci aktorstwa z Meksyku, Nowego Jorku, Izraela czy Petersburga pokażą swoje spektakle na Międzynarodowym Festiwalu Szkół Teatralnych. Początek imprezy - w niedzielę.
To już czwarta edycja Międzynarodowego Festiwalu Szkół Teatralnych. Odbywa się on co dwa lata, a przygotowuje go Akademia Teatralna: wykładowcy i studenci - wolontariusze. Organizatorzy podkreślają, że chcą, by ten festiwal przekształcał się w festiwal szkół artystycznych: w tym roku własne atrakcje przygotowała także Akademia Muzyczna. Energia debiutu Głównym punktem festiwalu są spektakle dyplomowe, czyli przedstawienia, które aktorzy pokazują na zakończenie nauki w szkołach teatralnych. - Z tych przedstawień, z młodych wykonawców, bije niezwykła energia, którą nie zawsze można znaleźć w profesjonalnym teatrze - wymienia zalety debiutanckich pokazów rektor Akademii Teatralnej Lech Śliwonik. W tym roku wśród gości dominuje Europa Środkowa i Wschodnia. Zobaczymy "Don Juana" z Czech, "Bambiland" Elfride Jelinek z Austrii [na zdjęciu scena ze spektaklu], "Noc listopadową" z Węgier, "Wiśniowy sad" z Petersburga. Z dalszych zakątków ś