W Teatrze Roma rozpoczęły się castingi do "Upiora w operze", najpopularniejszego i najbardziej kasowego musicalu wszech czasów - przesłuchania obserwowała Paulina Wilk z Rzeczpospolitej.
"Rzeczpospolita" podpatrywała w niedzielę 17 czerwca], jak o role w przyszłorocznej premierze walczyli debiutanci i wokalne sławy. Do rozpoczęcia przesłuchań jeszcze kilkanaście minut. W bufecie teatru siedzą trzy dziewczyny. Nic nie mówią, patrzą w nuty. Obok w sali prób Anita Maszczyk ćwiczy z akompaniatorem. Nie wygląda na zdenerwowaną. - Zależało mi na roli Carlotty, bo to zwariowana kobieta - mówi. - No i pozwoliłaby mi zaprezentować możliwości głosowe, bo jestem śpiewaczką klasyczną. Ale zostałam wytypowana do roli Christine. Wiem, że to główna partia, lecz teraz już traktuję to jak przygodę, jak żart. Największy kłopot z Christine Właśnie o tę rolę będzie najtrudniej. Ta samotna dziewczyna - bohaterka powieści Gastona Leroux wykorzystanej w musicalu Andrew Lloyda Webera - ulegnie czarowi oszpeconego upiora Eryka, ale i zakocha się w zamożnym i przystojnym Raoulu. Objawi także wielki talent. Reżyser spektaklu Wojciec