EN

15.06.2007 Wersja do druku

Lublin. Dziś premiera "Legolandu" u Osterwy

Będą współczesne kostiumy, odjazdowe dekoracje i język SMS-ów. A wszystko po to, żeby bez ogródek pokazać świat szesnastoletnich dzieciaków z blokowiska. W tym świecie prostytucja przez Internet jest na porządku dziennym. A kiedy rodzice zarabiają na kolejną pralkę, na dachu bloku czai się tragedia. Dziś premiera "Legolandu" w reż. Grzegorza Kempinsky'ego.

Po serii dramatów dla dorosłych Teatr im. Osterwy postawił na kontrowersyjną sztukę Drika Dobrowa, nazywanego poetą przedmieść. Jego sztuki rozgrywają się na obrzeżach społeczeństwa, bohaterowie mówią krótkimi, urywanym zdaniami. Dominuje jeżyk SMS-ów. Główne postacie "Legolandu" to ludzie młodzi. Mają kasę, nie mają planów ani pomysłów na życie. - Spotykają sie na dachu wieżowca, są dziećmi na krawędzi. Bloku i życia - mówi Grzegorz Kempinsky, reżyser spektaklu. Dzieciaki łączy jedno: obsesyjny dramat samobójczej śmierci. Wszyscy przychodzą na dach, nie wszyscy się z niego rzucają, co jakiś czas ktoś skacze. Wtedy zastanawiają się, kto będzie następny. Gówna bohaterka Rilke (debiut Karoliny Stefańskiej po PWST Kraków) zadaje się z kloszardem Michu. Porzucona przez rodziców, samotna, szuka czyjejś obecności i bliskości. Gdy Michu (Andrzej Golejewski) zaufa dziewczynie i zechce ją przytulić - ta wykluje mu oczy. W finale spek

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Młodzieżowe życie na ostrzu brzytwy

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Wschodni nr 136/13.05

Autor:

Waldemar Sulisz

Data:

15.06.2007

Realizacje repertuarowe