EN

31.05.2007 Wersja do druku

Lublin. Gra o władzę w Muzycznym

Znów głośno wokół Teatru Muzycznego. I znów nie chodzi o osiągnięcia artystyczne, lecz o stołki. Dyrektor placówki Leszek Hadrian domaga się odwołania swojego zastępcy Jacka Bonieckiego. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że dni ich obu są policzone.

Podczas wczorajszego posiedzenia zarząd województwa przyjął wniosek dyrektora Hadriana i zdecydował, że zwróci się do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego o wyrażenie opinii na temat zastępcy ds. artystycznych. To pierwszy krok zmierzający do jego odwołania. Wniosek Hadriana czekał na rozpatrzenie przez zarząd od grudnia ubiegłego roku. Wczoraj dyrektor się doczekał. - Miałem powód - ucina pytania "Gazety". Z komentarzem woli wstrzymać się do finału sprawy. Bardziej rozmowny był skonfliktowany z Hadrianem Boniecki. - Mam nadzieję, że minister wypowie się stosownie do sytuacji, czyli zgodnie z tym, co starałem się w Lublinie przez te kilka lat pobytu robić, czyli dobrą scenę z dobrymi teatrami muzycznymi i operowymi. A władze województwa, stawiając na dokończenie Teatru w Budowie, muszą sobie zdawać sprawę, że głównym aspektem nie jest budynek, ale artyści i wypracowany przez nich program. Zarząd powinien to przemyśleć i nie podejmowa

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W teatrze gra toczy się o stołki

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Lublin nr 126

Autor:

Tomasz Nieśpiał

Data:

31.05.2007

Wątki tematyczne