EN

16.05.2007 Wersja do druku

Masłowska wybrała Kolskiego

Wydawałoby się, że są bardzo różni i trudno sobie wyobrazić ich współpracę. A jednak to Jan Jakub Kolski przeniesie na ekran powieść Doroty Masłowskiej "Wojna polsko-ruska" - pisze Barbara Hollender w Rzeczpospolitej.

- Półtora roku temu zadzwoniła z pytaniem, czy zrobię film na podstawie jej książki - mówi reżyser [na zdjęciu]. - Zgodziłem się, bo zobaczyłem w"Wojnie polsko-ruskiej pod flagą biało-czerwoną" opowieść o niespełnieniu, braku miłości i samotności. - Zanim jeszcze książka została wydana, pomyślałam, że tę opowieść może przenieść na ekran Jan Jakub Kolski - twierdzi Dorota Masłowska. - Jego filmy są pełne realizmu magicznego. Są w nich sielskość i wiejskość, ale również mrok i przeczucie drugiego dna rzeczywistości. Kolski zdawał sobie sprawę z trudności. - To historia uboga w wydarzenia - przyznaje. - Poza tym na ekranie postaci muszą działać, kierując się wyższą racją, podczas gdy bohaterowie "Wojny..." po prostu są. Ale tak było również w przypadku "Pornografii". Uznałem, że to podobne wyzwanie. Kolski zdecydował się sam zaadaptować tekst, wymyślił motyw "filmu w filmie", a autorka książki stała się jego

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Masłowska wybrała Kolskiego

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 113

Autor:

Barbara Hollender

Data:

16.05.2007