EN

7.05.2007 Wersja do druku

Teatr dla przyjemności, a film dla sławy i pieniędzy

Nie trzeba jechać do Warszawy, by obejrzeć na żywo znane twarze z telewizji czy filmu. Wystarczy przyjść do elbląskiego teatru. Ostatnio wystąpili u nas Ewa Dałkowska i Zdzisław Wardejn podczas I Ogólnopolskiego Festiwalu Jednego Autora Bizio'2007. Zagrali w spektaklu "Śmieci", reżyserowanym przez Tomasza Mana - pisze Grażyna Wosińska w Dzienniku Elbląskim.

Na Małej Scenie teatru zobaczyliśmy Zdzisława Wardejna, jako człowieka przegranego, który znalazł się na dnie. Żyje z dnia na dzień z tego, co ludzie wyrzucą na śmietnik. Kto zna tylko jego twórczość telewizyjną był zaskoczony. Nie przeszkodziło to w odbiorze sztuki. Publiczność była zachwycona spektaklem. Podczas spotkania z aktorami i reżyserem kilka osób przyznało się niezapomnianych wzruszeń. Bezdomni też chcą być kochani - To bardzo nas jako wykonawców cieszy. W teatrze właśnie o to chodzi, by wywoływać emocje, stawiać pytania i pobudzać do myślenia - mówi Zdzisław Wardejn. - Ten spektakl proponował, aby przyjrzeć się ludziom, których zwykle nie darzymy sympatią. Nasz zespól chciał pokazać, że można ich polubić. Tak samo chcą być kochani, boją się przyszłości i marzą o lepszym życiu I Wardejn i Ewa Dałkowska podkreślali, że tekst "Śmiecie" pozwolił pokazać umiejętności aktorskie i zwykłe ludzkie życie,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr dla przyjemności, a film dla sławy i pieniędzy

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Elbląski nr 103/4.05.

Autor:

Grażyna Wosińsk

Data:

07.05.2007

Realizacje repertuarowe
Festiwale