EN

7.05.2007 Wersja do druku

Kaliskie Spotkania Teatralne. Dzień Pierwszy

Na czas festiwalu została drastycznie ograniczona liczba miejsc na widowni, zostały zamknięte balkony. Pozostaje pytanie, dla kogo jest ten festiwal? Dla dziennikarzy i sponsorów? O pierwszym dniu Kaliskich Spotkań Teatralnych pisze Maciej Stadtmuller z Nowej Siły Krytycznej.

Tegoroczne Kaliskie Spotkania Teatralne otworzyła "Kalimorfa" Johna Fowlesa w reżyserii i adaptacji Marka Kality ze Stowarzyszenia Teatr Atelier Krakowie [na zdjęciu]. Teatr im. Bogusławskiego zaprezentował premierową "Mewę" Antoniego Czechowa w reżyserii i adaptacji Grzegorza Wiśniewskiego. KALIMORFA Kiedy coś się kocha, jest się do tego przywiązanym, to trzyma się to w zamknięciu. Trzyma się z dala od świata, gdzieś, gdzie można się upajać do woli swoja ulubioną rzeczą. I tak się dzieje w "Kalimorfie", z tą różnicą, że ową rzeczą jest ukochana Kobieta. Ferdynand (Krzysztof Franieczek) zamyka Mirandę (Magdalenę Popławską) w małym pokoju, doprowadzając do śmierci z wycieńczenia. Okazuje się, że jego pasją jest preparowanie motyli i czytanie podręcznika tortur SS. Z połączenia tych komponentów sztuka wychodzi sama. Dwugodzinne studium psychiki dwojga ludzi. Ferdynanda, który dąży do celu, pragnie tylko bliskości za cenę niewoli

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Maciej Stadtmuller

Data:

07.05.2007

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe
Festiwale