EN

19.04.2007 Wersja do druku

Ciągle się uczę

- Nie lubię marzeń, bo zazwyczaj się nie spełniają. Lubię wyznaczać sobie cele i wytrwale do nich dążyć. Zawsze chciałem zagrać Papkina w "Zemście" i co? Nic. Nie marzyłem, żeby zagrać Hitlera, a okazało się, że to jedna z ważniejszych ról w moim teatralnym życiu - mówi ARTUR BARCIŚ, aktor Teatru Ateneum w Warszawie.

Artur Barciś ukończył w 1979 roku Wydział Aktorski PWSFTViT w Łodzi. Występował w warszawskich teatrach Na Targówku, Teatrze Narodowym, a od 1984 roku związany jest z Teatrem Ateneum. Wystąpił w wielu filmach fabularnych i serialach telewizyjnych. Wszystkich nie sposób wymienić. Obecnie możemy go oglądać w serialu "Ranczo". Przez ostatnie lata więcej grał postaci komediowych, ale znakomitą rolą prokuratora w "Bezmiarze sprawiedliwości" Saniewskiego udowodnił, że dramat zagrać potrafi. I to jak zagrać! Mieszka w domu pod Warszawą z żoną Beatą, synem Frankiem, dwoma jamnikami Neską i Inką, oraz kotem Pędzlem. Potrafi szyć i gotować. Jest smakoszem i szczególnie lubi kuchnię chińską. Zadebiutował pan w filmie epizodyczną rolą rannego żołnierza w "Do ostatniej krwi" z 1978 roku. Jak pan wspomina początek swojej drogi aktorskiej z perspektywy tych 29 lat od debiutu w filmie? - To już 29 lat?! O Boże! Myślę, że miałem dużo szczęścia,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ciągle się uczę

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Ciechanowski nr 15/10.04

Autor:

Krzysztof Zalewski

Data:

19.04.2007